Nawyk zazwyczaj kojarzy się z takimi hasłami jak: uzależnienie, przyzwyczajenie, przywyknięcie, zwyczaj, styl życia, natura człowieka itp. Często mówimy ,że przyzwyczajenie jest drugą naturą
człowieka. To prawda – jak człowiek się przyzwyczai to wydaje mu się,
że tak ma być. Mamy skłonność do robienia pewnych rzeczy w taki sam, w
określony sposób. Czy to dobrze? Na ogół rutynowe czynności
powodują , że działamy jak automat i nigdy nad tym nie zastanawiamy się. Bo i po co?
Od najmłodszych lat rodzice wbijają nam do głowy, że trzeba myć zęby, dbać o higienę, itp. Tymczasem jedyne przyzwyczajenie jakie należy wpoić dziecku, to by nie nabierało żadnych przyzwyczajeń (J. Rousseau ). Jak zatem to zrobić? Kiedy pewne postępowania są nam pisane jako zwyczaj, postępowanie? Zadając
pytanie ludziom – co robią codziennie to wymieniają takie czynności
jak: mycie, jedzenie, spanie, itd. Ten powszechni schemat działania to
pewien styl życia to też nawyk. Chodząc codziennie do pracy mówiąc –
dzień dobry to nic innego jak uskutecznianie stałych manier,
przyzwyczajeń. Nawyk to nic innego jak zautomatyzowana czynność czyli
coś co robimy często.
Częste powtarzanie tej samej czynności wchodzi nam w
nawyk. Jednak nie do końca zdajemy sobie sprawę, że pewne działania są
naszymi nawykami. Ktoś, kto zaczyna jeździć samochodem zwraca uwagę na
początku na wszystkie rzeczy: koncentracja na sprzęgle, żeby odpowiednio je nacisnąć, koncentracja na gałce do zmiany
biegów, na kierownicy, na sile nacisku na hamulec i tak dalej. Po kilku
tygodniach większość z tych czynności staje się nawykiem. Potem
kierowca zazwyczaj zwraca uwagę jeszcze na inne rzeczy – na przykład na
radio, którego wcześniej nie widział albo był tak zajęty myśleniem o
sprzęgle, że nic innego nie zaprzątało jego świadomości. Także i w tym
przypadku działają nawyki.
Wśród naszych zachowań bywają takie, które nam sprzyjają oraz takie,
które nie pracują na naszą korzyść. Mówienie „dzień dobry”, „dziękuję”
czy „przepraszam” z pewnością zaliczymy do nawyków działających
sprzyjająco natomiast palenie to nawyk zdecydowanie niekorzystny.
Skąd zatem wiedzieć czy nawyk to zaleta, czy wada? Jak rozpoznać?
Najrozsądniej zadać sobie pytanie: jak dany nawyk oddziałuje na nasze
życie, zdrowie, samopoczucie, rozwój, najbliższe i dalsze otoczenie?
Najprostszym przykładem jest zastanowienie się nad codziennymi
czynnościami: np. rannym wstawaniem. Jeśli mamy tendencję do tzw.
zasypiania to prawdopodobnie ten nawyk nie jest najlepszy, ponieważ nikt
nie lubi jak się spóźniamy, nikt nie lubi czekać. Ktoś może powiedzieć:
no dobrze- a co jeśli zaśpię i okaże się, że pociąg którym miałem
jechać wykoleił się? Owszem, może się tak zdarzyć, należy jednak zadać
sobie pytanie jak często to się wydarza i jakie jest prawdopodobieństwo
wystąpienia jednego i drugiego zdarzenia? Nasz partner biznesowy nie
zaczeka i nie podpiszemy kontraktu czy wsiądziemy do pociągu, który się
wykolei – co jest bardziej prawdopodobne?
Oczywiście odpowiedź pozostawiam do rozstrzygnięcia każdemu z osobna
tak samo jak kwestię zastanowienia się na swoimi nawykami – które
pracują dla nas, a które przeciwko nam? Zachęcam szczególnie do analizy
nawyków myślowych – po ich wykryciu i obserwacji nasuwają się bardzo
ciekawe wnioski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz