Temat na dzisiaj ....

Zaniedbanie ...;///

wtorek, 18 września 2012

piszą ....

Jeszcze w latach 80. specjaliści zajmujący się rozwodami podkreślali głównie jego negatywny wpływ na dzieci. Niepełna rodzina kojarzyła się z patologią społeczną. Tak jakby po rozwodzie mogły się dziać już tylko złe rzeczy. Tę perspektywę badawczą na szczęście zarzucono. Jak każdy kryzys, rozwód wymusza zmianę - ale nie zawsze musi to być zmiana na gorsze. Problemy dzieci z rozbitych rodzin wiążą się nie z samym rozwodem, ale z sytuacją konfliktu między rodzicami (im dłużej trwa i im więcej w nim nienawiści, tym trudniej) oraz z tym, jak sobie dorośli radzili z rozwiązywaniem tego kryzysu.

Rozwód to nie wyrok

Nie ma dzieci, które przeżyłyby rozwód rodziców bez szwanku. Ale niektóre radzą sobie z tą zmianą lepiej niż inne. Łatwiej jest, jeżeli:


  • relacje rodziców i dzieci były serdeczne, otwarte;

  • członkowie rodziny byli do siebie przywiązani;

  • rodzice wybierali nieautorytarny sposób wychowania - uwzględniali potrzeby dzieci, darzyli je szacunkiem, szukali kompromisów, ale też jasno stawiali granice dopuszczalnego zachowania;

  • dzieci do tej pory dobrze sobie radziły ze stresem (mają wysokie poczucie własnej wartości, są dobrze nastawione do życia, umieją wyrażać uczucia).

    Dochodzenia do równowagi po rozwodzie zajmuje rodzicom i dzieciom kilka lat. Oto dziesięć prawd, o których warto pamiętać - wtedy wszystkim będzie trochę lżej.

  •  Dziecko powinno jak najmniej boleśnie odczuć rozwód rodziców

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz