Bajka na dobranoc ....

Był piątkowy wieczór  2010 roku ...

Zadzwonił telefon, więc go odebrałam, i usłyszałam miły głos pani, która od razu przywitała mnie:

- Dobry wieczór - mogę zająć pani dosłownie 3 minuty ?

Pomyślałam, a co mi tam (wiem przecież, że nikt z tymi paniami nie rozmawia <lol> )

- Proszę mi powiedzieć czy posiada pani dzieci- kontynuowała pani

- Tak, trójkę - odpowiedziałam zgodnie z prawdą ;)

- Naprawdę ??? - słyszę zdumienie i padają kolejne słowa z ust przemiłej pani:

- Jestem pod wrażeniem, proszę mi powiedzieć jeszcze jak pani sobie z tym wszystkim radzi ? 

- Po prostu nie zastanawiam się nad tym ... wstaję - robię swoje, idę do pracy, później dom, dzieci ...
- hmmm... pracuje pani do tego ??? - znów odzywa się ze zdziwieniem pani

Pogadałyśmy sobie jeszcze chwilkę o codziennych obowiązkach i o tym, że kładąc się do łóżka nie mam najmniejszych problemów z zasypianiem ;)) Ale przeszła pani oczywiście do meritum , bo nie dzwoniła przecież sprawić mi radość samym telefonem ;)))

- Słysząc ile ma pani obowiązków każdego dnia związanych z dziećmi, domem to jeszcze ta praca, ile
w ogóle czasu dla siebie ???

- hmmm..... , na co po chwili usłyszałam kolejne pytanie ....

- A ile byłaby pani w stanie zapłacić za 1h spokoju wieczorem ???

- 1.000.000  ZŁ - odpowiedziałam wiedząc, że nie ma to żadnego znaczenia .....

i tutaj zaskoczenie ...padła propozycja :

- U mnie może pani to mieć za jedyne 79,90 zł. Zestaw trzech płyt DVD jaki pani oferuję zawiera różne melodie, piosenki, bajki gdzie każda z nich trwa 1 godz. Zatem proszę się zastanowić co będzie pani robić przez ta wolną godzinę  każdego wieczoru ????

za dwa dni zestaw ten był już u mnie w domu ....

A TY ile zapłaciłabyś za godzinę wieczornej ciszy ????

ciiiiii