Skąd bierze się jesienna depresja?
Nie jest to do końca jasne, istnieje jednak kilka ciekawych hipotez:
- pierwsza hipoteza wiąże się ze wzrostem poziomu melatoniny w organizmie. Nadmierny poziom tego hormonu powoduje objawy depresyjne.
Melatonina ulega rozpadowi pod wpływem intensywnego światła. Krótszy
dzień i związane z tym zmniejszenie wrażliwości siatkówki oka na światło
są powodem zbyt dużej ilości melatoniny
Marek Krzystanek, psychiatra, kierownik Pracowni Światłoterapii Katedry i Kliniki Psychiatrii Śląskiej Akademii Medycznej: Najprościej można powiedzieć, że światło reguluje nasz zegar biologiczny. Bardziej skomplikowanie można to wytłumaczyć w następujący sposób: fotony światła drażnią fotoreceptory siatkówki oka. Bodziec z siatkówki biegnie do jądra skrzyżowania w mózgu, które jest centralnym nadawcą rytmu biologicznego. Jądro skrzyżowania przez drogi nerwowe łączy się z gruczołem dokrewnym szyszynką wydzielającą melatoninę. Od poziomu melatoniny zależy, czy jesteśmy senni, czy aktywni.
Dlaczego kiedy świeci słońce, żyje nam się lepiej?
- Bo wiele procesów w organizmie człowieka przebiega w rytmie dzienno-nocnym. Wiadomo np., że stężenie melatoniny w organizmie jest najmniejsze rano, około godz. 6. Wtedy nie chce nam się już spać. Latem wzeszło już o tej porze słońce, wstajemy. Zimą o tej samej porze jest jeszcze ciemno. Mimo to nasz zegar biologiczny pracuje, budzimy się.
źródło: gazeta.pl - inna teoria podaje za powód migrację ludności z terenów
okołorównikowych. Ponieważ proces ten przebiegał z punktu widzenia
ewolucji niedawno, to organizm człowieka nie nauczył się radzić sobie z
krótszymi dniami i mniejszą ilością światła. Potwierdzeniem teorii może
być wzrost występowania depresji sezonowej wraz ze wzrostem szerokości
geograficznej (czyli im bliżej biegunów tym gorzej).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz