„Tato, a gdzie jest mamusia?” – takie słowa prędzej czy później usłyszy facet, który sam wychowuje dziecko. Temat tabu, czyli ojcowie samotnie wychowujący dzieci, czego o nich nie wiemy?
Wiele słyszy się o matkach, które samotnie wychowują dzieci. Nie da się ukryć, że jest ich bardzo dużo. Ojcowie przeważnie uchylają się od obowiązku i uciekają od odpowiedzialności, w najgorszym dla nich wypadku płacą alimenty. Jesteśmy uczuleni na brak wrażliwości w facetach, uczuć wobec własnych dzieci i tego niesamowitego braku poczucia ojcostwa.
Wiele słyszy się o matkach, które samotnie wychowują dzieci. Nie da się ukryć, że jest ich bardzo dużo. Ojcowie przeważnie uchylają się od obowiązku i uciekają od odpowiedzialności, w najgorszym dla nich wypadku płacą alimenty. Jesteśmy uczuleni na brak wrażliwości w facetach, uczuć wobec własnych dzieci i tego niesamowitego braku poczucia ojcostwa.
Tymczasem mało kto mówi o mężczyznach, których z dzieckiem zostawiły
kobiety, bądź o takich, którzy wręcz walczyli w sądzie o przyznanie
opieki nad dzieckiem. Bycie samotnie wychowującym dziecko ojcem jest
bardzo trudne, kto wie, może nawet trudniejsze niż bycie samotną matką…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz