Matki, które „wybrały” samotność, są zwykle dumne są ze swojej zaradności. BRAWO !!!
Bywa, że borykają się z problemami np. wychowawczymi, ale zdarzają się one przecież także w pełnych rodzinach. Natomiast zwykle nie nękają ich zbytnio kłopoty finansowe, które są głównym problemem matek samotnych z przypadku bądź z przymusu.
Wśród tych ostatnich wiele żyje w skrajnym ubóstwie. Ponad jedna trzecia ma kłopoty z dokonywaniem większych zakupów. Ponad 20 procent kupuje wyłącznie najtańsze jedzenie i ubranie.
Ojcowie dzieci często uchylają
się od płacenia alimentów, a ich egzekwowanie bywa nieskuteczne (o
skutecznych sposobach na zmuszenie opornych tatusiów do płacenia
napiszemy szerzej za tydzień). Pomoc społeczna też niewiele pomaga...
–
Nie da się ukryć, że ta najuboższa grupa staje się coraz bardziej
bezradna – potwierdza dr Anna Giza-Poleszczuk.
– Sprawiły to likwidacja
Funduszu Alimentacyjnego i bezrobocie dotykające w szczególny sposób
kobiety o niskim wykształceniu i „obarczone” – cóż za znamienne słowo,
prawda? – dziećmi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz